Przejdź do druki i wnioski do pobrania
Przejdź do treści Przejdź do stopki
Wolontariusze zapakowali na tira kilkanaście ton odzieży w ramach

Wolontariusze zapakowali na tira kilkanaście ton odzieży w ramach "Szafowania dla Mariusza"

Treść

Kolejne już kilkanaście ton odzieży i tekstyliów udało się zgromadzić w Gorlicach w ramach akcji Szafowanie dla Mariusza, którą zorganizowała Gazeta Krakowska razem z Urzędem Miejskim w Gorlicach i Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej.

Wczoraj na pomocy w załadunku odzieży przyszli bliscy, przyjaciele i sąsiedzi Mariusza, pracownicy Urzędu Miejskiego i oraz Mariola Szewczyk, prezeska Fundacji Po Pierwsze z Katowic, która przyjechała po odbiór odzieży.

Mariusz Mruk z Gorlic ma 33 lata. Bardzo lubi łowić ryby, jeździć na nartach, zbierać grzyby i chodzić po górach. Od schyłku minionego lata i przez całą jesień nie wyszedł z koszykiem do lasu ani raz... O tym, że mieszkańcy powiatu gorlickiego mają otwarte serca, przekonaliśmy się nie raz. Gdy tylko ogłosiliśmy akcję "Szafowania dla Mariusza" w gorlickich podstawówkach przybywało worków z odzieżą z dnia na dzień. Ubrania i tekstylia zbierano w przedszkolach, zakładach pracy, pocztą pantoflową wśród znajomych, przyjaciół sąsiadów rodziny. Pierwszy załadunek zorganizowany 13 lutego tego roku przyniósł całkiem wymierny efekt. Na konto Mariusza wpłynęło 14 660 złotych, co oznacza, że wolontariusze we pierwszym transporcie zapakowali na tira 14 ton 660 kg odzieży. Gdy drzwi naczepy zostały komisyjnie zamknięte, natychmiast zapadła decyzja o tym, że pozostała odzież nie może się zmarnować. Tego samego zdania była Mariola Szewczyk, prezeska Fundacji Po Pierwsze z Katowic, która obiecała, że gdy tylko damy sygnał, zorganizuje transport

Wczoraj z Gorlic wyjechał kolejny tir "dedykowany" Mariuszowi.

Serdecznie dziękujemy wszystkim zaangażowanym w akcję! Gorlice po raz kolejny pokazały, że wspólnie możemy osiągnąć naprawdę wiele.

Oprócz szafowania, można również wesprzeć Mariusza finansowo, dokonując wpłat na zbiórkę publiczną TUTAJ.

Mariusz Mruk to mieszkaniec Gorlic. Miłośnik wędkowania, nart, grzybobrania i górskich wędrówek. Niestety, 15 sierpnia tego roku jego życie zmieniło się diametralnie. Wracając z przejażdżki motocyklem, uległ poważnemu wypadkowi – inny pojazd zajechał mu drogę. Doznał licznych, skomplikowanych złamań kręgów szyjnych, kręgosłupa piersiowego, łopatki oraz obojczyka. Jego obrażenia wielonarządowe wymagały kilku skomplikowanych operacji. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy Mariusz przeżył, jednak obecnie zmaga się z porażeniem kończyn dolnych i walczy o każdy krok.

Dzięki wsparciu swojej rodziny, dziewczyny Natalii oraz przyjaciół nie traci nadziei. „Nie poddaję się, wierzę, że wrócę do zdrowia” – dodaje. Jednak bez intensywnej rehabilitacji jego marzenia o samodzielnym kroku mogą pozostać nieosiągalne.

Tekst za: Gazeta Gorlicka