
Wesprzyj Madzię w walce z guzem mózgu!
Treść
Madzia Piecuch, uczennica MZS nr 6 potrzebuje naszej pomocy. Dziewczynka przeszła już cztery operacje, w tym usunięcia guza mózgu – niestety zmiana usytuowana jest w takim miejscu, że nie mogła zostać usunięta w całości. Guz wciąż porasta skrzyżowanie nerwów wzrokowych, sprawiając, że pole widzenia stale się zmniejsza, a wzrok dziecka z dnia na dzień ulega pogorszeniu. Szansą na ratunek dla dziewczynki może być operacja w Niemczech. Zachęcamy do wsparcia leczenia!
Pomóc Madzi można dokonując wpłaty na konto
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba” Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “570 pomoc dla Magdy Piecuch”, wpłaty zagraniczne: PL31109028350000000121731374, swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Madzi: należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1% wpisać “570 pomoc dla Magdy Piecuch”
Madzia Piecuch rozchorowała się, gdy miała zaledwie cztery lata. Wszystko zaczęło się od bólów głowy, torsji i nasilających się ataków padaczki. Z dziewczynką było tak źle, że helikopterem transportowana byłą do Krakowa, prosto na stół operacyjny.
Diagnoza pooperacyjna była jak wyrok. Lekarze stwierdzili, że Madzia cierpli na nowotwór – konkretnie – czaszkogardlak. Życie rodziny zmieniło się w walkę o jutro, bo w główce dziecka odkryto tykającą bombę. W 2016 roku Madzia trafiła na stół operacyjny w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wieści po operacji były dobre i złe. Madzia nie straciła wzroku, ale 30 proc. guza zostało i okazało się, że w głowie mojego dziecka jest nie czaszkogardlak, a gwiaździak II stopnia złośliwości.
Madzia wciąż jest pod opieką wielu specjalistów w kraju i za granicą, bo była konsultowana w londyńskim Great Ormond Street Hospita (GOSH).
Obecnie dziewczynka jeździ na konsultacje do Wrocławia do prywatnej Kliniki Okulistycznej Optegra. Jest też pod opieką neurologów z Kliniki JP II w Krakowie, ale też specjalistów ze Szpitala im Rydygiera w Krakowie i Rzeszowskiego Szpitala Wojewódzkiego. Wciąż wymaga też konsultacji w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Dojazdy, prywatny rezonans, kolejne konsultacje to naprawdę duży koszt, więc bardzo potrzebna jest pomoc. Walka o życie Madzi dopiero się zaczęła.