W pół roku po wyborach samorządowych, Radna Mariola Migdar podniosła temat rzekomej nieprawidłowości podczas ubiegłorocznych wyborów. Sprawa tyczyła się objęcia mandatu Radnego Rady Miasta Gorlice przez Krzysztofa Jędrzejowskiego, co według Radnej Migdar było sprzeczne z prawem.
Podczas VIII Sesji Rady Miasta, która odbyła się w dniu 30 maja 2019 r., Radna Mariola Migdar wygłosiła oświadczenie, w którym zwróciła się z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie wygaszenia mandatu Radnego Krzysztofa Jędrzejowskiego. Radna argumentowała swoje stanowisko naruszeniem przepisów przez Radnego Jędrzejowskiego, które stanowią, że bierne prawo wyborcze w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, ma jedynie osoba posiadająca czynne prawa wyborcze – ukończone najpóźniej w dniu wyborów 18 lat i stale zamieszkująca na terenie gminy, w tym przypadku Miasta Gorlice. W opinii Radnej Marioli Migdar, Radny Jędrzejowski nie posiadał prawa wyboru na funkcję Radnego, gdyż w dniu wyborów jego faktycznym „centrum życiowym” była Moszczenica. Zgodnie z zapowiedzią Radna skierowała stosowne pisma do Przewodniczącego Rady Miasta Gorlice Roberta Ryndaka, Wojewody Małopolskiego, Komisarza Wyborczego w Nowym Sączu oraz Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie.
Po otrzymaniu zawiadomienia, Komisarz Wyborczy w Nowym Sączu złożył reklamacje na ujęcie w rejestrze wyborców Krzysztofa Jędrzejowskiego. Burmistrz Miasta Gorlice odmówił uwzględnienia reklamacji, na co Komisarz Wyborczy złożył skargę do sądu. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu postanowieniem z dnia 4 listopada 2019 roku utrzymał w mocy decyzję Burmistrza, a co za tym idzie potwierdził prawidłowość ujęcia Krzysztofa Jędrzejowskiego w rejestrze wyborców i posiadania przez niego prawa wybieralności do Rady Miasta Gorlice.
Także wojewoda małopolski w zakresie nadzoru zwierzchniego nad jednostkami samorządu terytorialnego, po przeprowadzeniu wyczerpującego postępowania wyjaśniającego pismem z dnia 9 grudnia 2019 r. poinformował, że nie znalazł podstaw do wygaszenia mandatu radnego.
Oświadczenie Krzysztofa Jędrzejowskiego w tej sprawie można zobaczyć TUTAJ.